Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
862 Posty

(maciejko)
Maniak
Dzis sobie tak gadałem o dupie marynie z norem z agencji. Pytam sie go czemu do cholery robi dla agencji a nie pójdzie sobie gdzies na kontrakt do jakiejkolwiek firmy a on na to że skonczył tylko szkołe podstawowa i nie wazne jakie ma się umiejetnosci to i tak na kazdej rozmowie o prace pytają o wykształcenie a że on nie moze sie nim zbytnio pochwalić wiec zasówa jako grunnarbeider.

A u nas Polaków wielkie marzenia 'stała praca'. Tak patrze na niektórych co mają te fast jobby i wiekszosc ma te 170,180 kr na godzine i wielkie mi pieniadze tu zarabiają..az sie geba usmiecha . To takie stawki na normalne zycie w tym kraju na srednio niskim poziomie bez wysyłania kasy do Polski

Kiedys w busie co jedzie na lotnisko słysze...'stary no kurwa ten moj zajebisty szef dał mi podwyżke z 153 kr na 157 kr'...i drze morde na cały autobus....to jest włąsnie nasza zajebista polska imigracja co upija sie na polferries do nieprzytomnosci
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
maciejko napisał:
Dzis sobie tak gadałem o dupie marynie z norem z agencji. Pytam sie go czemu do cholery robi dla agencji a nie pójdzie sobie gdzies na kontrakt do jakiejkolwiek firmy a on na to że skonczył tylko szkołe podstawowa i nie wazne jakie ma się umiejetnosci to i tak na kazdej rozmowie o prace pytają o wykształcenie a że on nie moze sie nim zbytnio pochwalić wiec zasówa jako grunnarbeider.

A u nas Polaków wielkie marzenia 'stała praca'. Tak patrze na niektórych co mają te fast jobby i wiekszosc ma te 170,180 kr na godzine i wielkie mi pieniadze tu zarabiają..az sie geba usmiecha . To takie stawki na normalne zycie w tym kraju na srednio niskim poziomie bez wysyłania kasy do Polski

Kiedys w busie co jedzie na lotnisko słysze...'stary no kurwa ten moj zajebisty szef dał mi podwyżke z 153 kr na 157 kr'...i drze morde na cały autobus....to jest włąsnie nasza zajebista polska imigracja co upija sie na polferries do nieprzytomnosci


Maćku, bo tutaj się tyle zarabia i dobrze o tym wiesz.

Dlatego Norwegowie mają problem z młodzieżą która nie chce się kształcić, bo różnica w zarobkach między czarnym robolem a dyrektorem to nie tak jak w Polsce zarobki KILKADZIESIĄT RAZY WIĘKSZE, tylko zarobki WIĘKSZE O KILKADZIESIĄT KORON. Pracownik budowlany który zarabia 171 brutto na godzinę to kiepskie zarobki, to minimum. Ale dobre zarobki to nie 300 koron, tylko 185 koron brutto, a 200 to już prawdziwy wypas. Co i tak jest furmanką pieniędzy w porównaniu do dagligvare, gdzie kasjer dostaje w granicach 150 - 160 kr na godzinę, oczywiście brutto, leder zmianowy ma -albo i nie ma- 10 kr więcej, a asystent kierownika sklepu jak łyknie 200 brutto to już Pana Boga za nogi złapał.

I wiesz doskonale że dostać 300 czy 400 na godzinę to żaden problem, ale... ale to już musisz sobie otworzyć firmę.

A mitomani piszą o jakichś bajońskich stawkach na godzinę, o szefach co do nich nieomal na klęczkach, a potem masz efekt: pomóżcie, poradźcie, przyjechał bym sobie i popracował, mieszkanie i pracę załatwcie... Maciek, ja czytałem z tydzień temu wypowiedź jakiegoś DEKLA co normalnie na budowie rygipsy tacha po schodach na poddasza -bo z tego co pisał wynika że o robocie pojęcia nie ma- i pisze chwost jeden że w Norwegii jest super, roboty dużo, szef go szanuje że w tym roku dostał feriepenge od szefa 150.000,- kr do ręki... No logika, logika, jak mógł w tym roku dostać feriepenge skoro mamy dzieki Bogu dopiero Luty, jak mógł dostać gotówkę do ręki i na Boga, jeśli nawet, to żeby feriepenge wyniosło 150.000,-NOK, to on musiał by zarabiać w 2014 tyle co Burmistrz Oslo i pracownicy jego sekretariatu razem wzięci...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-4  
Odpowiedz   Cytuj
862 Posty

(maciejko)
Maniak
I wiesz doskonale że dostać 300 czy 400 na godzinę to żaden problem, ale... ale to już musisz sobie otworzyć firmę.


Wiesz Janek nie do konca bo wystarczy miec dobry fach budowlany, perfekcyjny angielski i norweski no i duzo lat erfaringu. Dajmy na przykład elektrycy 250/300 bez problemu. Moj zawód czyli maskinfører to mamy jednego w firmie co ma 460 kr a srednio pomiedzy 250-350 kr. Jest tylko jeden szkopul. Trzeba miec Fagbrev

Co i tak jest furmanką pieniędzy w porównaniu do dagligvare, gdzie kasjer dostaje w granicach 150 - 160 kr na godzinę

No tak ale jak oboje pracujecie to jedna pensja idzie na rachunki, kredyty a druga na korzystanie z zycia.

Maciek, ja czytałem z tydzień temu wypowiedź jakiegoś DEKLA co normalnie na budowie rygipsy tacha po schodach na poddasza -bo z tego co pisał wynika że o robocie pojęcia nie ma- i pisze chwost jeden że w Norwegii jest super, roboty dużo, szef go szanuje że w tym roku dostał feriepenge od szefa 150.000,- kr do ręki... No logika, logika, jak mógł w tym roku dostać feriepenge skoro mamy dzieki Bogu dopiero Luty, jak mógł dostać gotówkę do ręki i na Boga, jeśli nawet, to żeby feriepenge wyniosło 150.000,-NOK, to on musiał by zarabiać w 2014 tyle co Burmistrz Oslo i pracownicy jego sekretariatu razem wzięci...

A o takich to sa wioskowe legendy przy cieplej wodce jak to jasta pisze
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Maćku, masz całkowitą rację, ale...i jest ot bardzo wielkie ALE...

...jak sam napisałeś trzeba mieć konkretny fach w ręku, mieć erfaring i znać język.

Ale żeby zdać egzamin i dostać fagbev trzeba znać język.

A znajomość języka norweskiego wśród statystycznego Polaka w Norwegii -podkreślam: Polaka płci męskiej- to temat nieco groteskowy... Chyba z przykrością, ale się zemną zgodzisz, nieprawdaż???

A jak znasz język, to nie musisz nawet mieć uprawnień na elektrikera czy rorlegera żeby zarabiać sporsze monety. Wystarczy głupi kurs na operatora HDS jeśli ktoś ma prawko na samochody ciężarowe, czy nawet głupie uprawnienie na membrany...

No ale jest jak jest, znasz statystykę... Komu by się chciało, po całym dniu ciężkiej pracy... Wystarczy że żona się uczy... Wracamy do domu, otwieramy piwo i włączamy polsat... Wieczorem zadzwoni się do dostawcy, koledzy przyjdą...

Aż tu któregoś dnia nasze własne dziecko mówi do nas:

Pappa, jeg beklager, men jeg snakke polsk bare litt, snakke norsk takk...


I kto jest temu winien? Żona, co źle wychowała dziecko i nie nauczyła się za mnie norweskiego...
Spoko, przyjdą wieczorem koledzy, oni mnie zrozumieją...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-6  
Odpowiedz   Cytuj
862 Posty

(maciejko)
Maniak
trudno cos rzec mądrego ale przynajmnij Twoje dziecko bedzie mialo lepsze zycie niż my
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
5 Postów
Wiking
Dobrze ze jedna osoba tu madrze pisze.Zycie w Norwegi do lekkich nie malezy to nie Polska ze mozna spac w pracy tu trzeba zapierdalac
Zgłoś wpis
Oceń wpis:4  
Odpowiedz   Cytuj
2 Posty
Bartek Gubernator
(BartekGubernator)
Wiking
Witam mam pytanie dostalem dzis odmowna decyzje od nawu dotyczaca permitering/dagpenger mianowicie przyczyna odmowy bylo to ze w ciagu ostatnich trzech miesiecy bylem na urlopie bezplatnym. I nie mam 3 ostatnich lonow bo nie bylo wyplat a przebywalem w polsce . Czy jest jakas szansa zeby dostac ten zasilek pracodawca dalej mowi ze nie ma pracy. A mi odmowili i zosalem na lodzie
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
862 Posty

(maciejko)
Maniak
napisz klage, z navem trzeba walczyc bo to pakistanskie psiechujki
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
Pajo napisał:
to nie Polska ze mozna spac w pracy
to kogo tam teraz obalajo
kiedys nie pracowali bo komune obalali
a teraz pewnie zydowski rzad
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
2 Posty
Bartek Gubernator
(BartekGubernator)
Wiking
Ale myslicie ze jest jakas szansa dostania tego zasilku bo jestem tutaj w norwegi a pieniadze sie koncza.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok